30.01.2011 / 18:00 - pod śpiącym wielbłądem

Hotel okazał się być wyśmienity. Rzuciliśmy się w wir połączeń ze znajomymi
oraz w inny wir - basenowy. Prysznic z wodą (co nie zawsze jest takie
oczywiste) zaskoczył nas miło ;)

2 komentarze:

  1. A dlaczego do mnie nie zadzwoniono?...

    OdpowiedzUsuń
  2. a mowilem ze Sleeping Camel jest git.
    Gratulacje panowie, trzymalismy kciuki caly czas - do uslyszenia po powrocie - Misiek

    OdpowiedzUsuń